Mesjasz

MESJASZ….czyli wskrzeszamy muzykę sakralną w warszawskich świątyniach w ważnych okresach roku liturgicznego.

CZAS AKCJI

Adwent i Boże Narodzenie, Wielki Post i Wielkanoc, Święto Wszystkich Świętych to szczególne wydarzenia w życiu każdego Chrześcijanina. Każdy oczywiście przeżywa je w całkowicie indywidualny sposób, przeżywamy te chwile także wspólnie. Spotykamy się, jednoczymy w domach, kościołach, miejscach dla nas istotnych. Razem celebrujemy szczególny czas. To dla nas sprawa całkowicie naturalna. To nie tylko wiara, to także tradycja. Immanentna wartość, prawo i potrzeba każdego człowieka, niezależna od religii czy wiary. Święcenie pokarmów w Wielką Sobotę, post w Wigilię, odwiedzanie grobów w „święto zmarłych” – to czynności a priori od religii nieodłączne, które jednak, wyrastając z religii tak wrosły w nasza kulturę, że wiele osób tzw. „niewierzących”, „niepraktykujących”, ale też zdeklarowanych ateistów, je rokrocznie wykonuje. Każdy ten czas jest bowiem dla nas wszystkich w jakiś sposób ważny. Często nie umiemy nawet zwerbalizować dlaczego tak się dzieje, nie chcemy przyznać sami przed sobą, że tak się dzieje.

Niezależnie od tego czy i w kogo wierzymy, gdzie, jeśli gdziekolwiek to wyznajemy i dlaczego, żadne z nas nie przechodzi obojętnie wobec tych kilku konkretnych dat w kalendarzu każdego roku.

MIEJSCE AKCJI

Wyobraźmy sobie teraz katedrę Notre Dame w Paryżu, Bazylikę św. Piotra w Rzymie, Sagrada Familia w Barcelonie, albo Berliner Dom w stolicy Niemiec. Czy jesteśmy w stanie przejść obojętnie wobec tych miejsc, albo wręcz wymazać je z krajobrazu miast, w których stoją? Czy możemy uzmysłowić sobie jak bardzo zubożałaby świat i my sami, gdybyśmy nie znali tych budowli, gdybyśmy żyli, jak gdyby w ogóle nie powstały?

Berliner Dom zajmuje szczególne miejsce w mojej wyobraźni i świadomości. Za każdym razem stojąc na schodach tuż przed wejściem do bazyliki miałem dokładnie to samo odczucie – na tych schodach, patrząc na te mury po prostu nie da się zakwestionować istnienia Boga. Mało tego, nie da się nie wierzyć w Boga. Stwierdzałem to za każdym razem, niezależnie od stanu mojej wiary, który wówczas, gdy mieszkałem w Berlinie, oscylował dość blisko zera. Oczywiście, że racjonalizowałem sobie to odczucie w prosty sposób – monumentalnością architektoniczną budowli, zamysłem jej autorów, który „przejrzałem”, więc „nie dam się nabrać” itd. Odczucie było jednak zawsze takie samo i skłamałbym pisząc, że było inaczej. Miejsce na schodach Berliner Dom stało się dla mnie „dowodem na istnienie Boga”.

AKCJA czyli IDEA

Faktem jest, że istnieją takie dzieła muzyczne, których odpowiednikami są wyżej wymienione kościoły, które jednak niewielu miało szanse usłyszeć, doświadczyć. W podobny sposób oddziałują na słuchacza, wprowadzają go w podobny stan. Ich wartość artystyczna jest niezaprzeczalna i zupełnie niezależna od religijności odbiorcy. Wiele jest fantastycznych dzieł, które niczym sakralne perły architektury światowej, świadczą o wspaniałej kreatywności i kunszcie ich twórców, jednocześnie jednak ukierunkowują myśli w metafizyczną przestrzeń, w której wiedza zaczyna mieszać się z wiarą. Gdzieś w tej przestrzeni wisi pytanie o Coś Więcej, pytanie zmieniające się czasem, tak jak na schodach Berliner Dom, w stwierdzenie, odczucie, doświadczenie, dowód.

Pytania te zadaje sobie każdy człowiek, drąży temat, który nigdy nie da mu całkowitego spokoju, niezależnie od tego jak bardzo wierzący lub jak bardzo niewierzący by nie był. Myśli o Bogu, Sensie, Istnieniu, Losie, przychodzą szczególnie w okolicach najważniejszych świąt religijnych (Boże Narodzenie, Wielkanoc), a także gdy nieco pomyślimy o śmierci (Wszystkich Świętych, Dzień Zaduszny).

CEL

Chcemy pogłębić ten stan ducha, poszerzać horyzonty i umożliwić każdemu człowiekowi szukanie indywidualnych doświadczeń, odczuć i swoich własnych dowodów nie tylko w sferze intelektualnej, ale przede wszystkim w sferze poznania, obcowania ze sztuką w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. W naszym kontekście odpowiedni czas to ważne święta kościelne, które oddziałują na każdego niezależnie od jego preferencji religijnych, odpowiednie miejsca natomiast, to naturalne sale koncertowe do wykonywania muzyki sakralnej, jakimi są kościoły. Odpowiednia muzyka, to arcydzieła muzyki wokalno – instrumentalnej, oratoryjnej, biorącej za swoją podstawę teksty Pisma Świętego, ale także mądrości ludowe, poezję i prozę o tematyce zbliżonej do danego święta bądź okresu w Kościele.

W ten sposób, poprzez muzykę wykonywaną w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, na dane miejsce i dany czas przeznaczoną, chcemy wprowadzać słuchaczy w atmosferę danego okresu, prowokować głębszą refleksję, ale przede wszystkim wspólnie z odbiorcami szukać takich doznań estetyczno – artystycznych, dzięki którym wszyscy staniemy się bogatszymi, pełniejszymi ludźmi.

POCZĄTEK

Projekt ten zaczęliśmy intuicyjnie już ponad dwa lata temu, kiedy z tzw. „potrzeby serca”, postanowiliśmy dać coś od siebie naszym najbliższym, a także sobie nawzajem na wyjątkowy czas Wielkiego Tygodnia poprzedzającego Wielkanoc roku 2013. W gronie najbliższych wykonaliśmy wówczas „Pasję wg św. Mateusza” J. S. Bacha. Brak pełnego składu wykonawczego uzupełniliśmy lektorami z publiczności czytającymi dane fragmenty Pisma Świętego, których nie mogliśmy zagrać lub zaśpiewać. Dzięki temu zabiegowi zachowaliśmy ciągłość dramatyczną utworu. Rok później, już w większym gronie i w nieco poszerzonym składzie wykonawczym zorganizowaliśmy podobny koncert. Na kanwie obu tych wydarzeń, a przede wszystkim dzięki niezwykłej mocy wykonywanej muzyki i czytanego tekstu, który oddziaływał zarówno na wykonawców, jak i publiczność, wprowadzając nas wszystkich w wyjątkową atmosferę Wielkiego Tygodnia, postanowiliśmy kontynuować dzieło.

KONTYNUACJA

Mesjasz2014 i #Pasja2015

MISJA

Naszą misją jest zatem regularne wykonywanie arcydzieł muzyki sakralnej w danym okresie poprzedzającym któreś z ważnych świąt kościelnych, przeznaczonych na ten właśnie czas. Naszym zamiarem nie jest po prostu organizowanie koncertów wielkopostnych, adwentowych i zaduszkowych, działanie na zasadzie „od koncertu do koncertu”, szukanie skromnych ekwiwalentów, w postaci półgodzinnych wydarzeń, podczas których wykonane będzie kilka piosenek, o których każdy następnego dnia, w ferworze gotowania, sprzątania, czy ubierania choinki, po prostu zapomni. Chcemy raczej, żeby każdy, wykonując te czynności dalej przeżywał to, czego był uczestnikiem poprzedniego wieczora. Nasze działania mają charakter długofalowy, chcemy, żeby każdy kolejny koncert przyciągał coraz więcej widzów, miał coraz szersze spektrum oddziaływania. Efektem końcowym będzie zatem całkowicie zmieniona scena muzyczna Warszawy, wypełnionej muzyką sakralną wykonywaną w stołecznych świątyniach. Co ważniejsze, zmieni się także świadomość każdego mieszkańca Warszawy, który uczestnictwo w wydarzeniu muzycznym związanym z danym okresem świątecznym będzie traktował jako oczywistą, niemal obowiązkową dla wypełnienia swoich potrzeb kulturalnych, czynność, co z czasem stanie się powszechną tradycją.

Co więcej, realizując nasza misję, uda się na nowo obudzić w wielu ludziach naturalną potrzebę obcowania z kulturą i sztuką przedstawiającą realną wartość artystyczną. Pogłębienie świadomości o tej potrzebie wydaje się oczywistym czynnikiem sprzyjającym i napędzającym nie tylko ten dany projekt, ale wszelkie inne inicjatywy artystyczne, które, z braku odwagi twórców, nie ujrzały dotychczas światła dziennego.

Potrzeba obcowania z kulturą i sztuką zrodzi w ludziach, bardzo istotne poczucie, tak często w dzisiejszych czasach zbywane milczeniem, pomijane, że wydarzenia kulturalne organizowane są dla nich, dla publiczności. Co za tym idzie, obudzona zostanie w widzach świadomość odpowiedzialności za istnienie kultury i sztuki. Na nowo zdefiniowana zostanie relacja widza i artysty, obojga odpowiedzialnych za jednostek, grup zdolnych wspierać i motywować się nawzajem. Artysta odpowiedzialny będzie przed swoją publicznością za celowość wykonania danego dzieła, a także jego jakość artystyczną. Widz z kolei będzie miał poczucie obowiązku stworzenia odpowiednich warunków, jakich potrzebuje artysta, by dane dzieło wykonać.

STRATEGIA

Żeby ta szczególna relacja widz-artysta miała szansę zaistnieć, zdecydowaliśmy się na szukanie dofinansowania naszych działań wśród indywidualnych osób, naszej potencjalnej publiczności. Na każde z wydarzeń artystycznych przez nas organizowanych będziemy ogłaszali zbiórkę funduszy. Chcemy obudzić w naszych widzach poczucie tej szczególnej relacji. Chcemy też być bezpośrednio odpowiedzialni przed naszymi widzami za jakość i celowość organizowanych przez nas wydarzeń. Wypracowaliśmy taką formę koncertów, dzięki której jesteśmy w stanie przedstawić całe, nawet najbardziej monumentalne ze względu na skład wykonawczy dzieło, w zależności od dysponowanych funduszy, także w sposób kameralny, nie tracąc nic z jego dramatyzmu lub fabuły. Jesteśmy zatem gotowi obrać powyższy kierunek finansowania. Będzie on miał bezpośrednie przełożenie na ilość koncertów i skład wykonawczy zaangażowany do udziału w danym wydarzeniu. Bezpośredni kontakt z publicznością jest dla nas wartością priorytetową, dlatego będziemy szukali nie tylko funduszy, ale przede wszystkim inspiracji, pomysłów, komentarzy i uwag naszych widzów. Dzięki bliskiemu kontaktowi będziemy w stanie zbudować zupełnie nową i niespotykaną jakość relacji między wykonawcami, a widzami-uczestnikami.

NA KONIEC

Przed nami ambitny i innowacyjny plan, realizujemy go uzbrojeni w potrzebne narzędzia, wsparcie i wizję. Ruszamy w drogę na końcu której czeka wielka zmiana kulturowa w Stolicy, ale przede wszystkim głębsza świadomość i większe bogactwo każdego naszego potencjalnego widza, nas samych, a także po nas nadchodzących. Wszyscy są zaproszeni, by nam w tej drodze towarzyszyć i wspólnie z nami ten wspaniały plan realizować!